Raptorsi z PŁ na podium światowych zawodów w Japonii
W wielkim finale World Robot Summit w Fukishimie zespół Raptors z Politechniki Łódzkiej stanął na podium, zajmując trzecie miejsce. W finale nasza drużyna była jedyną spoza Japonii.
Studenci zabrali na zawody aż trzy roboty, które współpracowały w inspekcyjno-ratowniczych zadaniach konkursowych.
Słynnemu już łazikowi towarzyszył dron oraz mały robot Turtle. Skonstruowany przez studentów sprzęt startował w kategorii robotów ratowniczych, wykorzystywanych w przypadku katastrof. Drużyna Raptors, jako jedyna z Polski, konkurowała z zespołami z Japonii, USA, Niemiec i Austrii. Każdy zespół miał do wykonania, inny niż w eliminacjach, scenariusz zadania inspekcyjno-ratunkowego. Nie było powtórek ani drugich szans, wszystko musiało być położone na jedną kartę, a najmniejszy błąd, tak jak i w prawdziwym życiu mógł zakończyć się fiaskiem całej misji oraz być końcem marzeń o wygraniu zawodów. Nasz zespół nie zawiódł i wykonując kolejne konkurencje utrzymał pozycję z eliminacji, zajmując trzecie miejsce.
- Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko w finale, dwie pierwsze drużyny zaznaczyły swoją przewagę i pokazały jak dużo pracy wykonały przez ostatnie trzy lata. Jednocześnie my czuliśmy oddech 4 drużyny, która po eliminacjach uplasowała się tuż za nami, więc wiedzieliśmy że najmniejszy błąd może nas bardzo dużo kosztować - mówi Łukasz Kędzierski lider zespołu.
Konkurs stał na bardzo wysokim poziomie technologicznym w stosunku do poprzedniej edycji zawodów. Tym bardziej cieszy tak dobre miejsce Raptorsów, którzy na konkurs pojechali w mocno odmłodzonym składzie.
- Tym, co było dla nas barierą to słaba znajomość języka angielskiego organizatorów konkursu. Pierwszego dnia eliminacji straciliśmy praktycznie wszystkie próby testowe i te już oceniane, ponieważ nie mogliśmy zdobyć klarownych informacji o procedurach startowych. Było to dla nas bardzo frustrujące, bo stracony czas rzutował również na kolejne dni, co przełożyło się na słabsze wyniki w drugim dniu konkursu. Po stanowczej reakcji naszego mentora, organizatorzy przydzielili nam tłumacza. To znacznie ułatwiło komunikację i pozwoliło na równą walkę z pozostałymi drużynami - mówi Ewelina Rosiak, programista w zespole.
Wyjazd do Japonii był dla całej drużyny bardzo wyczerpujący psychicznie i fizycznie, ale satysfakcjonujący. Pierwsze dwa tygodnie drużyna spędziła na kwarantannie, równocześnie szlifując algorytmy na konkurs. Natomiast bezpośrednio po zakończeniu konkursu ze względu na ograniczenia związane z Covid-19 Raptorsi musieli spakować sprzęt i zostali przewiezieni w pobliżu lotniska, z którego już dzisiaj (11.10) wracają do Polski.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć