Partie dotychczasowej opozycji w sejmiku przyszły na wtorkową sesję doskonale przygotowane do głosowań i bardzo szybko okazało się, że zapowiedzi stworzenia koalicji przeciwko rządzącemu przez pięć lat klubowi PiS nie były przesadzone.
Już w pierwszym głosowaniu - gdy, wtedy jeszcze marszałek, Artur Kosicki złożył wniosek o przesunięcie sesji na 11 czerwca - Prawo i Sprawiedliwość poniosło porażkę.
A przegrało, bowiem przeciwko odraczaniu obrad samorządu województwa o miesiąc - oprócz radnych KO, PSL i PL2050 - było dwoje członków poprzedniego zarządu województwa: Wiesława Burnos i Marek Malinowski, natomiast mający być języczkiem u wagi radny Konfederacji Stanisław Derehajło (były wicemarszałek, kiedyś w klubie PiS) wstrzymał się od głosu. W ten sposób PiS przegrało głosowanie 16:14 - po raz pierwszy, ale jak się wkrótce okazało, nie ostatni.
Obrady były więc kontynuowane, a radni najpierw wybrali komisję skrutacyjną (Karol Pilecki, Artur Kosicki i Jerzy Leszczyński), a potem w tajnym głosowaniu przewodniczącego sejmiku województwa podlaskiego. Kandydatów do tej funkcji było dwoje: Wanda Mieczkowska (radna PiS) i Cezary Cieślukowski (Trzecia Droga – PSL). Wygrał ten drugi zdobywając 17 głosów (co może wskazywać na poparcie także Stanisława Derehajły) przy 13 wskazaniach na radną Mieczkowską.
Czytaj również:
- Obiecuję, że będę przewodniczącym, który ma przede wszystkim organizować pracę sejmiku i prowadzić skutecznie obrady. Mam nadzieję, że wszyscy państwo będziecie przekonani, że głos, który zechcecie wyrazić w debacie nad sprawami województwa, będzie przeze mnie wam umożliwiony - zapewnił nowo wybrany przewodniczący Cezary Cieślukowski nawiązując w ten sposób do zachować poprzedniego przewodniczącego Bogusława Dębskiego, który często komentował wypowiedzi radnych, odbierał im głos w dowolnym momencie lub zwracał się do nich wyłącznie po nazwisku.
Zaraz potem przewodniczący zaproponował rozszerzenie porządku obrad o wybór nowego marszałka, wicemarszałków i pozostałych członków zarządu województwa. Gdy prawniczka sejmiku (na pytanie marszałka) zapewniła, że to możliwe, ugrupowania zgłosiły dwóch kandydatów: Łukasza Prokoryma (KO, Trzecia Droga i radni niezależni), a PiS – jeszcze marszałka Artura Kosickiego.
I wtedy przypomniał o sobie radny Dębski, który koniecznie chciał debaty z kandydatami i pouczał Cieślukowskiego, co powinien zrobić. Nic to nie dało i w głosowaniu tajnym Łukasz Prokorym otrzymał 16 głosów, a Kosicki 13 (przy głosie jednym nieważnym).
- Najbliższe pięć lat traktuję jako czas, w którym Podlaskie musi wykorzystać szansę na historyczny rozwój, na wykorzystanie największych środków, jakie będą dla naszego regionu przeznaczone. Jestem przekonany, że przed nami dobry okres dla naszego województwa i jutro zabieramy się do ciężkiej pracy na rzecz rozwoju regionu - podkreślił marszałek Łukasz Prokorym (który w latach 2018-2023 kierował Radą Miasta Białystok).
Nowy marszałek szybko zgłosił kandydatów do nowego zarządu województwa, czyli Wiesławę Burnos i Marka Malinowskiego (na wicemarszałków) oraz Bogdana Dyjuka i Jacka Piorunka (na członków zarządu). Zgodnie z prawem serii, dwoje pierwszych otrzymało poparcie 16 radnych, zaś kandydaci do zarządu odpowiednio 17 i 18 głosów.
Obserwujący obrady sejmiku szef podlaskiego PiS Jacek Sasin powiedział nam, że dwójka radnych PiS zdradziła wyborców, którzy głosowali na PiS. - Nie rozumiem tej decyzji. Myślę, że wyborcy surowo ocenią postępek tych państwa – dodał, a na sugestie, że nie oceniał tak przedstawicieli innych partii, gdy przechodzili do PiS, stwierdził, że ma prawo do takiej oceny.
Natomiast szef podlaskiej PO Krzysztof Truskolaski nie krył zadowolenia z wyników wtorkowych głosowań w podlaskim sejmiku: - Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga PSL-Polska 2050 i radni niezależni będą sprawowali władzę w Podlaskiem przez kolejnych pięć lat. To wielka rzecz – oświadczył.
Dodajmy, że już na sam koniec sesji radni wybrali także wiceprzewodniczących podlaskiego sejmiku. W prezydium poza Cezarym Cieślukowskim będą zasiadali: Łukasz Nazarko (PL2050), Jarosław Zygmunt Dworzański (KO) i Wojciech Grochowski (PSL).
Po wyborach samorządowych 7 kwietnia większość w podlaskim sejmiku miało PiS – 15 radnych, Koalicja Obywatelska - 8, Trzecia Droga – 6 i Konfederacja – 1 radnego. Teraz stan posiadania PiS zmalał o dwoje radnych, którzy zostali wicemarszałkami w zarządzie województwa nowej, VII kadencji.
W ten sposób Stanisław Derehajło przestał być tym, na zdobyciu poparcia którego zależało zarówno PiS, jak i (przynajmniej początkowo) KO.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?