Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparing Widzewa. Łodzianie pokonali trzecioligowca, ale musieli się napracować

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkarze Widzewa rozegrali czwarty, a trzeci w ciągu czterech ostatnich dni, mecz sparingowy. Tym razem pokonali 2:1 trzecioligową Polonię Warszawa. Łodzianie, szczególnie w pierwszej części spotkania, nie zachwycili dyspozycją, ale zdołali jednak wygrać ten pojedynek. Po raz trzeci w tym roku rywalem rywalem drużyny Enkeleida Dobiego był zespół z III ligi.

Widzewiacy nie zachwycili w pierwszej części spotkania. Niby próbowali atakować, ale często czynili to niezdarnie i nie stwarzali klarownych sytuacji bramkowych. Najaktywniejszy w zespole trenera Enkeleida Dobiego był Merveille Fundambu, ale wyraźnie brakowało mu dokładności i precyzji strzału.
Niestety, przed przerwą więcej z gry miał trzecioligowiec z Warszawy. Polonia bez respektu dla łodzian śmiało atakowała i często pod bramką Miłosza Mleczki dochodziło do groźnych sytuacji.

W 17 minucie Michał Grudniewski, próbując naprawić swój błąd, zdarzył się z zawodnikiem Polonii i padł na murawę. Po chwili okazało się, że łódzkie stoper doznał urazu i nie będzie mógł już kontynuować tego spotkania. Zszedł z boiska skacząc na jednej nodze i musiał korzystać ze wsparcia kolegów z drużyny.

Do środka obrony przesunięty został Bartłomiej Poczobut, a kilka minut później na boisku pojawił się Przemysław Kita.

Doskonale dla łodzian rozpoczęła się druga część spotkania. W 51 minucie Michael Ameyaw wpadł w pole karne Polonii i zdecydował się na silne uderzenie. Piłka po drodze otarła się jeszcze od głowy zawodnika stołecznej drużyny i wpadła do siatki.
Później jeszcze łodzianie wyprowadzili kilka kontr i w 69 minucie zdobyli drugiego gola. Kolejny raz prawą stroną boiska atakował Ameyaw. Widzewiak wpadł w pole karne i strzelił silnie na bramkę. Bramkarz Polonii odbił piłkę wprost pod nogi Kity, a ten precyzyjnym uderzeniem skutecznie wykończył akcję łodzian.

Polonia walczyła

Gospodarze już do końca spotkania przeważali, ale Polonia miała też wyśmienitą sytuację na zdobycie honorowego gola. Jednak Konrad Reszka wybronił w sytuacji sam na sam z napastnikiem warszawskiego zespołu. Sztuka ta udała się jednak gościom w 89 minucie, po błędzie Fundambu w środku pola warszawiacy wykorzystali okazję. Piłka trafiła do Kacpra Roguskiego, który mają przed sobą tylko Reszkę trafił do siatki
W stołecznym zespole, który prowadzi były piłkarz Widzewa, Wojciech Szymanek, nie brakowało doświadczonych zawodników, m.in. obrońca Grzegorz Wojdyga, pomocnik Łukasz Piątek oraz napastnik Rafał Kujawa (grali w ŁKS), czy byłego widzewiaka, obrońcę Tomasza Wełnę.

Widzew Łódź – Polonia Warszawa 2:1 (0:0)

1:0 - Michael Ameyaw (51)
2:0 - Przemysław Kita (69)
2:1 - Kacper Roguski (89)

Widzew, I połowa: Mleczko – Kosakiewicz, Grudniewski (26, Kita), Tanżyna, Stępiński – Kun, Poczobut, Możdżeń, Polak – Fundambu, Białas

Widzew, II połowa: Reszka – Kosakiewicz (65, Kun), Bienias, Tanżyna (59, Nowak), Becht – Ameyaw, Poczobut (78, Fundambu), Mucha, Polak (59, Prochownik) – Kita (75, Białas), Czubak

W Łódzkiej drużynie mieli dziś zagrać Szymon Czajor i Jakub Kmita, ale nie podano powodów ich nieobecności na boisku.

Kolejny sparing Widzewa w środę, a rywalem będzie trzecioligowy Sokół Aleksandrów Łódzki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany