Uczniowie gimnazjum mieli podziękować nauczycielce na klęczkach za oceny z polskiego. Sprawa trafiła do sądu!
Dyrektor szkoły nałożył na nauczycielkę karę nagany. Uzasadnił ją tym, ze doprowadziła do upokorzenia uczniów wraz z nieposzanowaniem ich uczuć religijnych, czym uchybiła godności nauczyciela. Nauczycielka od kary się odwołała. Ponieważ jednak dyrektor ją utrzymał, skierowała pozew do sądu o uchylenie wymierzonej jej kary. Sąd Rejonowy ustalił, że na lekcji klękało czterech uczniów. Uznał jednak, że tryb wymierzenia powódce kary porządkowej był nieprawidłowy, ponieważ za uchybienia godności zawodu nauczyciela powinna orzekać komisja dyscyplinarna zgodnie z przepisami Karty Nauczyciela, a nie z kodeksu pracy. Niezależnie od tego ustalił, że całe zdarzenie wynikło z niezachowania dyscypliny przez uczniów. Sformułowanie nauczycielki skierowane do uczniów, być może niefortunne, nie zmuszało ich jednak do klękania przed nią w celu otrzymania pozytywnej oceny, bo były już wystawione. Nie mogło być zatem mowy o uzależnieniu ocen końcowych od klękania. Sąd Rejonowy nie dopatrzył się podstaw do przyjęcia, że nauczycielka doprowadziła do upokorzenia uczniów, a tym bardziej do naruszenia ich uczuć religijnych. Nie sposób jej zarzucić, aby miała jakiekolwiek możliwości zapobieżenia zachowaniu uczniów, które miało charakter nagły i niespodziewany. W tej sytuacji sąd uchylił naganę.
Szkoła nie chciała jednak odpuścić...