Pionierskie rozwiązanie
- Całe osiedla ekologicznych domów z gliny można zobaczyć w Niemczech, USA i Meksyku - mówi inwestor. - W Niemczech mamy do czynienia z ekoosiedlami, gdzie dom z gliny i słomy jest podpięty do elektrowni wiatrowej. U nas to jeszcze wyjątkowa rzadkość, choć technologia jest przecież opisana w internecie. Ponieważ mam uczulenie na nowe materiały budowlane, muszę zrezygnować z mieszkania w bloku. Dom buduję własnymi rękami. Dzięki temu, jak również zastosowaniu najtańszych ekologicznych materiałów, ściana kosztuje mnie czterokrotnie taniej niż w budownictwie tradycyjnym - dokładnie 950 zł/mkw.
Jarosław Karolewski podjął się podwójnie trudnego zadania. Sięgnął po dziewiczą w Polsce, ekologiczną technologię, a na dodatek buduje dom w... domu. Postanowił wykorzystać przedwojenny dom rodzinny o konstrukcji drewniano-murowanej. Stara część znalazła się w środku 185-metrowej rezydencji. Stworzył nową oś konstrukcyjną, opartą na czterech oczyszczonych, pachnących żywicą pniach, wpuszczonych w betonowy fundament.
My glinujemy
Glina na budowę pochodzi ze żwirowni koło Zgierza - jest materiałem odpadowym w kopalni. Pan Jarosław zapłacił tylko 200 złotych za pojedynczy kurs wywrotki. Więcej trzeba było dać rolnikowi za dostarczenie prawie 7 ton słomy sprasowanej w kostkę. Materiał do lepienia domu powstawał w maszynie rolniczej do rozdrabniania paszy. Aby uzyskać odpowiednią masę, rozwodnioną glinę trzeba było przesiać przez sito i dodać sieczki słomianej. W okresie spiętrzenia prac budowlanych, gospodarzowi pomagało jednocześnie czternastu znajomych.
- My nie murujemy, lecz glinujemy - mówi pan Jarosław. - Tego słowa próżno szukać w słowniku poprawnej polszczyzny, bo sama metoda budowania jest praktycznie nieznana w Polsce. W kraju badania nad gliną zaniechano w latach 50. ubiegłego stulecia. Dlatego dziś ten materiał nie posiada atestu. Za atest odpowiada projektant, czyli sam musiałem dojść do niego metodą prób i błędów na placu budowy. Trzeba było określić proporcje gliny, piasku, wody i sieczki słomianej, dodać trochę intuicji budowlańca, aby uzyskać powierzchnię, która nie pęka i się nie kruszy.
Oddychające ściany
Ekologiczny dom to nie lepianka. Glina jest kruchym materiałem, więc ze zrozumiałych względów nie nadaje się jako materiał konstrukcyjny. Tę rolę spełnia drewno. Natomiast skojarzenie gliny ze słomą pozwoliło stworzyć oddychające ściany. Jej środek wypełnia dobrze wysuszona, prasowana słoma. Pokrywa ją od środka warstwa gliny 5-centymetrowej grubości, a od zewnątrz tylko półtoracentymetrowa. Umożliwia to wydalanie pary wodnej zawsze od wewnątrz na zewnątrz, nigdy odwrotnie. Tak samo zachowują się ubrania z tkaniny typu Gore-Tex.
Gospodarz sobie chwali zapach świeżej ziemi utrzymujący się w domu. Kolejnym atutem gliny jest to, że można z niej wyczarować zaokrąglone obramowanie okien.
- Naturalnym wykończeniem domu powinna być klepisko gliniane o grubości 25 centymetrów - mówi inwestor. - Wykonuje się je z gliny gęsto ubijanej, zagęszczonej utwardzaczem do nawierzchni drogowych. Taka podłoga nie pyli. Nie da się jej porysować butami na szpilce. Ale zrezygnowałem z klepiska z przyczyn czysto praktycznych. Jeśli taka podłoga się znudzi, nie da się jej zamienić na inną.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć