18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy udają, że go szukają. Gdzie jest Antoni Ptak? [ZDJĘCIA]

Bohdan Dmochowski
Na Lazurowym Wybrzeżu  rodzina łódzkiego potentataw branży handlowejteż ma gniazdko.
Na Lazurowym Wybrzeżu rodzina łódzkiego potentataw branży handlowejteż ma gniazdko. internet
To pytanie zawisło nad uczestnikami wznowionego po siedmiu latach procesu Andrzeja Pęczaka, byłego barona i posła lewicy.

Chodzi o Antoniego Ptaka, właściciela między innymi Centrum Handlowego ,,Ptak", który miał zeznawać jako świadek w jednym z korupcyjnych wątków sprawy. Ale chyba wyjdą z tego nici, bo Sąd Rejonowy Łódź-Śródmieście od kilku miesięcy nie może trafić z wezwaniem pod aktualny adres poszukiwanego potentata w branży handlowej.

Amerykańskie gniazdo...
Gdyby nie powaga miejsca, niejeden z obecnych w sali rozpraw zachichotałby w kułak, bo chyba tylko sąd nie wie, że obecnie domem Antoniego Ptaka jest rezydencja w okolicach Miami na Florydzie. To stamtąd startuje on od pięciu lat w sprawach biznesowych do Europy i obu Ameryk, ale zawsze wraca do swojego amerykańskiego gniazda. Stamtąd też prowadzi raz w tygodniu telekonferencje z prezesami Centrum Handlowego ,,Ptak".
Wieść niesie, że należą do niego także już trzy hotele w Miami. Bliższe szczegóły zna tylko jego najbliższa rodzina. Być może zna je także pisarz Andrzej Makowiecki, który aktualnie pracuje nad biograficzną powieścią o Antonim Ptaku, ale indagowany na ten temat odpowiada krótko:
- To, co wiem i jeszcze się dowiem, jest tajemnicą mojego pisarskiego warsztatu.
Przyznał natomiast, że choć jest już po rozmowach z żoną potentata, panią Agnieszką, i czworgiem dzieci: 31-letnim Dawidem, 28-letnim-Albertem, 19-letnią Anną i 18-letnią Katarzyną, to do samego Antoniego Ptaka jeszcze nie zdołał dotrzeć.
- Mamy spotkać się na Florydzie, najprawdopodobniej już w marcu - podaje termin wyjazdu do USA. - Ktoś z jego rodziny lub zaufanego kręgu znajomych będzie czekał na mnie na lotnisku w Miami, więc nie muszę znać domowego adresu prezesa. A nawet gdybym znał, zachowałbym go w tajemnicy - Makowiecki ucina dalsze dywagacje.

... i francuskie gniazdka
Posiadłość amerykańska to, jak wielu widzi ją oczami wyobraźni, jakaś superluksusowa willa z parkiem, basenem i kortem, bo 61-letni prezes i jego synowie są zapalonymi tenisistami.
- Na pewno jest dużo okazalsza od jego willi w Tuszynie za kilka milionów złotych - mówi kupiec z CH ,,Ptak" ze źle zakamuflowaną zazdrością.
Zresztą to nie jedyna jego polska posiadłość. Pod Łodzią ma jeszcze nieruchomości koło Rzgowa i w Gutowie. Wyposażone są prawie we wszystko czego dusza zapragnie, tylko prezesa brak. Fizycznie - bo swoich pełnomocników na Polskę trzyma on w stalowym uścisku, nawet z odległości kilku tysięcy kilometrów.
Legendy krążą natomiast o należących do Antoniego Ptaka francuskich posiadłościach w Dolinie Loary i na Lazurowym Wybrzeżu.
- Rzeczywiście jakiś czas miał we Francji dwa zamki - mówi anonimowo jedna z niewielu osób wtajemniczonych w prywatne sprawy łódzkiego potentata, swego czasu zaliczanego przez tygodnik ,,Wprost " do trzydziestki najbogatszych Polaków. - Pierwszym, jaki kupił wraz z sześćdziesięcioma hektarami ziemi, winnicą, czterema stawami, kortem tenisowym i lasem pełnym dzikiej zwierzyny, był zamek położony w okolicy Orleanu. Ale coś nie wyszło, bo Antoni te dobra sprzedał i kupił oddalony o kilkaset kilometrów dziewiętnastowieczny zamek w dolinie rzeki Cher, będącej lewym dopływem Loary. Oj, czego tam nie ma... - kręci głową.
Kupiona przez Ptaka nowa poarystokratyczna posiadłość leży koło miasteczka Ballan. Zajmuje 22 hektary. Do samego zamku wiedzie licząca 330 metrów, zadrzewiona i ukwiecona aleja. Winnica została co prawda wykarczowana i nowi właściciele tym trunkiem nie handlują, ale cześć kosztów utrzymania zamku rekompensują dochody z turystyki.
Ci, co mieli okazję to francuskie gniazdko rodziny Ptaków oglądać na własne oczy, twierdzą, że najwyraźniej nestor rodu Ptaków kupił je z przeznaczeniem na swą europejską siedzibę. Wskazuje na to dbałość o sam zamek, jak i otaczający go park.
- Te dziewiętnastowieczne mury, komnaty, pomieszczenia gospodarcze, basen, fontanny, gazony, ogrody wyglądają tak, jak by Ptakowie lada chwila mieli się tu wprowadzić na stałe - wspomina Andrzej Makowiecki, który przebywał w ,,Chateau Perchant" (po francusku - zamek ptaka) zbierając materiały do biograficznej powieści o Antonim Ptaku. - Są w nim nawet komnaty urzędzone dla każdego z sześciorga jego dzieci i pod ich gust.
Zamek jest oczkiem w głowie żony Antoniego Ptaka, Agnieszki. Natomiast jego córka, 18-letnia Kasia przedkłada nad jego historyczne walory inne francuskie rodzinne gniazdko - rezydencję na Lazurowym Wybrzeżu, nieopodal Cannes.

W locie
Gdzie jeszcze może być, na przykład dzisiaj, Antoni Ptak? A no może być w Brazylii. Dokładnie w Jacarei koło pod Sao Paulo, gdzie założył Centrum Piłkarskie Ptak.
Albo właśnie ląduje w Kanadzie, bo w tym kraju też podobno inwestuje kapitał. Jeśli zaś chodzi o stawienie się w roli świadka na przełożony na wrzesień procesie Andrzeja Pęczaka...?
Raczej zapłaci kolejne 700 zł kary za niestawiennictwo, niż wyląduje helikopterem pod Sądem Rejonowym Łódź-Śródmieście. Przecież za krnąbrnymi świadkami listów gończych się nie wysyła, a rutynowe wezwania do Antoniego Ptaka nie docierają, bo - jak twierdzą jego bliscy - jest w ciągłym locie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany