Podopieczne Wojciecha Szawarskiego właśnie ją przerwały i mają wciąż szanse na miejsce w czołowej ósemce.
Mecz zaczął się od dwóch celnych rzutów za trzy punkty. Na początku trwała zacięta walka punkt za punkt. Po celnym rzucie Davis było 16:13 dla Widzewa, ale Dedić odwróciła losy kwarty.
Energa okazała się trudnym rywalem, a gra gospodyniom nie układała. Nic dziwnego, że przewaga rywalek w połowie drugiej kwarty wzrosła do 10 punktów. Widzewianki próbowały odrobiać straty. Trudna do zatrzymania była jednak Davenport.
Widzewianki walczyły, bo mają to w sportowej naturze. Po celnym rzucie Drop przewaga zmalała do jednego punktu. A żpo dobrze wykonanych rzutach osobistych przez Vucković wyszły na prowadzenie 50:49, ale znów we znaki dała się łodziankom Davenport. Z drugiej strony celne rzuty Davis i Drop dały przewagę łodziankom przed ostatnią kwartą (56:53).
Ofensywa łodzianek trwała dalej. Po rzucie Vucković przewaga wzrosła do pięciu punktów, ale rywalki nei dawały za wygraną. Zmniejszyły straty do jednego punktu. Ale akcje Gali, Davis, Drop pozwoliły osiągnąć dziesięciopunktową przewagę na cztery minuty przed końcem meczu. Łodzianki jej nei rozstrowniły i wygrały ważny ligowy mecz.
CosinusMed Widzew - Energa Toruń 82:71
(16:21, 20:22, 20:10, 26:18)
Punkty dla Widzewa: Emery 17, Drop 13, Vucković 10, Gala 12, Davis 16, Gertchen 6, Jasnowska 8. Najwięcej dla Energii: Davenport 22, Dedić 14, Willimas 12.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak jak ufoludek na Marsie. Narobił zamieszania w Stanach Zjednoczonych [ZDJĘCIA]
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń